Po wojnie w ZSRR nastąpił tak zwany trzeci etap budowy przemysłu traktorowego. Powstało od podstaw kilka nowych , olbrzymich fabryk , miedzy innymi w Lipiecku zbudowanej tylko pod produkcję ciągników gąsienicowych. Zbudowany w błyskawicznym tempie „Lipieckij Traktornyj Zawod” już w 1947 roku rozpoczyna produkcję traktorów oznaczonych KD-35. Były to ciągniki gąsienicowe uznawane w owym czasie , według norm polskich za traktory średniej mocy, przeznaczone do pracy w dużych gospodarstwach rolnych powyżej 100 ha, jak również w budownictwie i drogownictwie jako spycharka.
Rosyjscy konstruktorzy przy projektowaniu tego traktora oparli się o wzór amerykańskiego ciągnika Caterpillar typ D-4. Jako ciekawostkę należy podać, że amerykański D-4 również trafiał do Polski, tuż po wojnie w ramach pomocy UNRRA. Sporo Caterpillarów D-4 pracowało w powojennej Warszawie jako spychacz przy odgruzowywaniu.
Pierwsze tego typu ciągniki zaczęliśmy otrzymywać z ZSRR około 1948 roku. Wkrótce dostępna była również wersja międzyrzędowa tego ciągnika oznaczona symbolem KDP –35 , w której gąsienice były wąskie o szerokości 20 cm i mieściły się przy rozstawie 134 cm w uprawach międzyrzędowych. Prześwit wynosił natomiast 64cm . Traktor ten przeznaczony był np. do pracy z trzy rzędowym kombajnem do zbioru buraków.
KD –35 posłużył jako wzór do budowy rodzimego ciągnika Mazur D-35, którego produkcję w 1954 roku podjęły Zakłady Mechaniczne Łabędy (do 1956 roku Zakłady Mechaniczne im. Stalina ). Oczywiście była to dokumentacja, którą polska strona zakupiła. Choć jeszcze w 1953 roku mówiło się o produkcji bardziej potrzebnego rolnictwu ciągnika kołowego „ Mazowsze” . Ciągnik ten miał być dokładną kopią przygotowywanego wówczas do produkcji seryjnej traktora MTZ – 2. Tak się jednak nigdy nie stało.
Silniki do polskiego KD-35 podejmuje się produkować Ursus , natomiast zespół podwozia wraz z całym osprzętem budowały ZM Łabędy. D-35 powstawał zarówno na potrzeby budownictwa jako spychacz, jak również rolnictwa i leśnictwa .
W 1956 roku podniesiono moc silnika do 40 KM , poszerzono i wydłużono gąsienice, nad pomostem kierowcy zamontowano lekką kabinę , tym samym ciągnik otrzymał oznaczenie Mazur D-40 . Równocześnie rozpoczęto jego produkcję w Zakładach Mechanicznych w Gorzowie Wielkopolskim .
Kolejnym ulepszeniem konstrukcji ciągnika D-40 było zastosowanie w roku 1960 polskiego trzy cylindrowego silnika WSW Andrychów o mocy 50 KM typu S-323 C z komorą wirową w tłoku , tak powstał Mazur D-50
Ciągnik Mazur D-40 wyposażony we wciągarkę linową o sile uciągu 4000 kG był niezastąpioną maszyną przydatna przy zrywce drzewa z lasu . Wyposażony w lemiesz ziemny, mógł być użyty jako spychacz budowlany. Produkowany był w czterech odmianach:
-jako rolniczy . Ze względu na mały nacisk na glebę nadawał się do uprawy łąk i użytków zielonych , a także na terenach podmokłych
-leśny różnił się od wersji rolniczej wyposażeniem we wciągarkę
-budowlany – wyposażony w spychacz
-melioracyjny - stosowany do drenowania kreciego , kopania i profilowania rowów.
Poszczególne wersje różnią się między sobą przede wszystkim skrzynką biegów i to zarówno liczba biegów jak i zakresem prędkości.
Uruchamianie ciągnika następowało za pomocą małego (poj:340 cm3) pomocniczego silniczka gaźnikowego o mocy 8 KM .Po nawinięciu 2-3 zwoi sznura na koło zamachowe tego silnika i energicznym pociągnięciu za drewnianą rączkę na końcu sznurka , kierowca wprawiał w ruch dwusuwa do prędkości 3500 obrotów na minutę . Potem dopiero można było załączyć koło zamachowe dużego silnika , ale nie wcześniej niż po rozprowadzeniu oleju i wstępnym ogrzaniu silnika ( kilka minut), załączano kompresję i pełną dawkę paliwa. Później w ciągnikach Mazur D-50 wprowadzono czeski rozrusznik elektryczny PAL 24V o mocy 6 KM .
Pewne ilości ciągników D-40 zostało wyeksportowanych do Chin, Egiptu i Brazylii.